niedziela, 5 sierpnia 2007

Day 15: Nicea=Nizza

Nicea jest super! Zdaje sie ze jest tu juz troche jak we Wloszech. Codziennie okolo 30 stopni, ale wieje przyjemny wiaterek wiec nie jest nie do wytrzymania. Wieczorem Nicea zmienia sie w jedna wielka knajpe - wszedzie owoce morza i pizza. Wszystko oczywiscie za niebotyczne ceny, ale zastanawiamy sie czy by nie zaszalec ;) Na razie jedlismy przepyszne wloskie lody - maja tu chyba z 1000 smakow. Serio! Poza klasycznymi np: pomidory z bazylia albo tymianek, 6 rodzajow lodow czekowalodych itp.



Tutaj prowadzimy regularne wakacje - pozne wstawanie, szykowanie sie do wyjscia, siesta w ciagu dnia i opalanie. Na razie zadnego zwiedzania - bo zamek jest strasznie wysoko i chyba nie dalibysmy rady w upale sie wdrapac.

Dzis byl tez dzien prania - to chyba najlepsze miejsce na przepierke, bo w kilka godzin wszystko jest suche. To tez chyba ostatnia chwila, bo wiekszosc zawartosci plecaka nie bardzo nadawala sie do uzytku. Pranie w hotelu kosztuje 10 euro za 5 kg, wiec sobie odpuscilismy. Zamiast pralki - umywalka ;)

Dzis plazowalismy, bo jestesmy jeszcze zupelnie biali. Lazurowe Wybrzerze jest faktycznie lazurowe! A woda po zanurzeniu ciepla ;) Nasze dusze Wedrowcow nie pozwalaja nam jutro pozostac na plazy - jedziemy do Monako i moze zajrzec do Wloch. Do Monako jest tu tylko 20 minut pociagiem, a do Wloch - 40.

Buziakow moc!

5 komentarzy:

Mama Gosi pisze...

Dziś z przyjemnością nadrabiam zaległości w czytaniu po tygodniowej przerwie. Czytanie waszych spontanicznych relacji to prawdziwa przyjemność. Zdjęcia są bardzo ładne w dużej mierze dzięki waszym uśmiechniętym buziakom. Sciskam was mocno i z niecierpliwością czekam na dalszy ciąg.

M&M pisze...

ach,to lazurowe wybrzeze,chcialoby sie wskoczyc do WAS na chwilke,mam nadzieje,ze w Monaco raz zagracie-tak i Wam sie poszczesci-nie dziekujcie!czekamy na wiesci z eleganckiego swiata-cicia Dorota jak byla w M.to powiedziala,ze do kasyna mozna wchodzic 24h,ale w dlugich spodniach,ciekawe czy cos sie zmienilo.buziakow 100000

Unknown pisze...

Jakie prześliczne zdjęcia:))
Wcale się nie chce siedzieć przed komputerem tylko jechać i dołączyć do Was:)
Buziaczki

Anonimowy pisze...

Dziś sobie poczytałam i aż się rozmarzyłam... :)) tyle pięknych miejsc, tyle wrażeń, wspomnień, i to jeszcze we dwoje :))) ach! super pomysł, trzymam za Was kciuki, jesteście jedną z najfajniejszych par, jakie znam, buziaczki!

Anonimowy pisze...

cudnie!! :)