poniedziałek, 26 marca 2007

Noclegi :)

W zeszłym roku sami sprawdziliśmy, że rezerwowanie hosteli na ostatnią chwilę nie jest dobre, bo najczęściej bierze się to co jest, a nie to co się chce :) Oczywiście niektórzy (w tym jeden z moich znajomych ze studiów) twierdzą, że najlepiej jechać w ciemno i szukać na miejscu, bo zawsze się coś znajdzie "wystarczy" wejść do punktu informacji turystycznej i powiedzieć "dajcie mi tani nocleg". Może i tak jest, ale wtedy to już zupełnie nie ma się wpływu na to, gdzie się wyląduje. Poza tym po co tracić cenny wakacyjny czas na chodzenie po mieście z plecakami. Lepiej załatwić to w jakiś nudny lutowo-marcowy wieczór siedząc wygodnie i przeglądając hostelworld.com :)
Tak też zrobiliśmy. Oto nasze wybory:
Berlin - The Circus Hostel - nowocześnie urządzony, niezła lokalizacja - rating (oceny osób, które tam były) aż 93%
Amsterdam - Flying Pig Downtown - to jest chyba najbardziej zwariowany hostel na trasie :) znany wśród prawie wszystkich backpackersów - polecano nam to miejsce, gdy byliśmy w Wiedniu. Rating 87% (też nieźle - inne w tym mieście mają średnio 70%)
Antwerpia - Abhostel - w tym mieście nie było wielkie wyboru, ładne pokoje :) rating 93%
Paryż - Appihotel - to właściwie tani hotelik, bo hosteli w samym Paryżu nie jest zbyt wiele. Poza tym fajnie będzie odpocząć od wieloosobowych sal w tzw. private room ;) rating 79% nothing special
Nicea - Hotel le Petit Trianon - znów hotelik. Baaardzo blisko plaży. Czyli zgodnie z założeniem: przerwa od szalonego zwiedzania. Będziemy się byczyć. Przynajmniej taki jest plan :P rating 88%
Monachium - Wombat's City Hostel - sprawdzona marka! Byliśmy w Wobat'sie w Wiedniu i było genialnie! Ciekawe czy filia w Monachium jest równie rozrywkowa... 91%
Salzburg - Yoho International Youth Hostel - rating 80% - wybór w mieście Mozarta niestety marny. Ale za to rzut beretem od stacji kolejowej :)
Praga - Miss Sophie's - 89% - nowiutki, niezła lokalizacja

Oczywiście sami też wystawi ocenę :) Jeszcze tylko 4 miesiące...

Brak komentarzy: