
W zeszłym roku odkryłam na allegro biżuterię artystyczną, wykonywaną ręcznie z gotowych półfabrykantów. I oszalałam ;) kupowałam ręcznie wykonywane klipsy. Zaczęłam je kolekcjonować - podziwiałam pomysłowość osób, które je wykonują, ich pracę i staranność. To przyjemne nosić coś, co zostało wykonane ręcznie, nie w Chinach, ale w wolnym czasie, przy biurku, w pracowni, z sercem.
Długo nie przychodziło mi do głowy by spróbować, aż do Świąt Bożego Narodzenia - Bartek powiedział, żebym kupiła sobie koraliki i spróbowała. Zainwestowaliśmy w to 100 zł. Później - jeszcze zanim się zwróciło, kolejne kilkadziesiąt. Wykonałam ok 40 par - dochód z aukcji na razie pokrył jedynie koszty, które ponieśliśmy kupując półfabrykanty i narzędzia. Kokosów może z tego nie mamy ;) jak planowaliśmy, ale znalazłam coś co lubię robić. Własną formę tworzenia.
Gosia
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz